Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz!

Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz!

Wczoraj w Kobylu, GOSiR na inaugurację sezonu 2016/17 A-klasy zagrał z Czarnymi.

Mecz przyniósł wiele emocji, gdyż dużo działo się na boisku. Piłkarze Sławomira Jagły jednak zaczęli mecz bardzo źle. Najpierw fantastyczną okazję na gola zmarnował Góral, a chwilę potem w polu karnym faulował Lekki. Sędzia wskazał na 11 metr, a karnego pewnie wykończył zawodnik gospodarzy. Nie minęło parę chwil, a Czarni objęli prowadzenie - piłka po rzucie rożnym trafiła na róg "16stki", a tam ładnym wolejem popisał się pomocnik Czarnych. W 38 min. spotkania Chruściel wychodząc 1na1 został sfaulowany przez bramkarza po za "16stką", a co zrobił sędzia? Odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy i pokazał żółtko naszemu zawodnikowi. Niedługo potem Andy po podaniu Babrala znalazł się sam przed bramką i nie pozostawił golkiperowi żadnych szans. Do przerwy 2:1. 

W drugiej połowie GOSiR pokazał swoją siłę i zafundował Czarnym manitę. Już w 47 min. do wyrównania doprowadził Chruściel, który wygrał "bilarda" w polu karnym. Kilka minut potem Andy zaliczył asystę przy golu Cisaka, który w sytuacji sam na sam nie pomylił się i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Czarni  w tej części meczu ani razu nie zagrozili naszej bramce. W 65 min. hat-tricka skompletował Chruściel, który wykończył ładne dośrodkowanie Górala. Niedługo po tym golu nasz najlepszy zawodnik popisał się fantastycznym golazo - otrzymał piłkę od Sekmana na 20 metrze, założył "siatkę" obrońcy i kapitalnym strzałem w okienko zdobył swojego 4 gola w tym spotkaniu. Potem karnego zmarnował Włudyka (obronił bramkarz). Wynik meczu ustalił Sekman, który otrzymał prostopadłe podanie od Górala i mocnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza Czarnych. 

GOSiR źle rozpoczął to spotkanie. Nasi piłkarze wyglądali słabo w pierwszych fragmentach, zaś po 2 straconych golach ostro zabrali się do pracy i to przyniosło efekt. 2 połowa to prawdziwa dominacja nad rywalem. W zwycięstwie nie przeszkodził nam nawet  słaby sędzia. Dzięki niemu niezrozumiałą kartkę dostał Andy, a wszelkie portale podają wynik 6:2...dla Czarnych. Cóż... Mamy za sobą udany start i teraz myślimy już o meczu inaugurujący na naszym boisku :) 

Czarni Kobyle 2:6 GOSiR!

Dziękujemy kibicom, którzy jak zawsze byli z nami ;)  

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości