Zła passa juniorów

Zła passa juniorów

W sobotę (7.10) juniorzy na własnym boisku podejmowali lidera rozgrywek, czyli Tarnovię. Mariusz Krokosz nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników i musiał dokonać rozszad w składzie, cieszy natomiast fakt, że do kadry młodzieżowców wrócili Karasiński i Dobranowski. Mecz GOSiR zaczął znakomicie i od pierwszego gwizdka był drużyną o wiele lepszą niż faworyzowany lider. Drużyna gości próbowała zaskoczyć szybką grą z kontry, ale nasz blok defensywny w składzie: Karasiński, Góra, K. Żurawski, Baniak, przerywali akcję przyjezdnych już na 30 metrze od bramki dobrze w tym meczu spisującego się Filipowskiego. Podopieczni M. Krokosza mogli kilkukrotnie wyjść na prowadzanie, ale nasza skuteczność w tym meczu nie stała nawet na dostatecznym poziomie. Tuż przed przerwą fantastycznym uderzeniem z woleja popisał się Rynduch, ale bramkarz gości stał na posterunku i wybronił ten strzał. Druga odsłona spotkania nie zaczęła się jednak po naszej myśli i po karnym "z kapelusza" lider objął prowadzenie. GOSiR od razu wziął się do gry i stwarzał sobie coraz  więcej sytuacji podbramkowych, ale najpierw Wesołowski po świetnym dograniu A. Żurawskiego nie trafił do pustej bramki, a następnie Kica z 8 metrów nie zdołał pokonać bramkarza rywali. Około 88 minuty po jednej z kontr Tarnovia podwyższyła na 2:0. Chwilę później sędzia nie podyktował karnego, gdzie zawodnik gości z umyślnym zamiarem zatrzymał piłkę ręką w polu karnym. Sędzia zaraz po tym zdarzeniu odgwizdał koniec meczu. Pomimo dobrej gry nasi juniorzy znowu tracą 3 punkty. 

Dziękujemy kibicom za przybycie!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości